wtorek, 26 listopada 2019

3 miesiące!

Ale ten czas szybko zleciał. Naprawdę, chyba nigdy mi czas tak szybko nie leciał, jak w tym roku i trochę mnie to przeraża.

Ok, a teraz co się działo.
O tym, że jest zimno, to już wiecie, najgorzej jest wstać rano, kiedy na dworze dopiero świta i wyjść z domu. Do tego zapowiadają spore opady śniegu, ale z tego to się cieszę, bo czekałam na śnieg :D

Taki poranek

Host mama dba, żebyśmy zawsze zjedli dobre śniadanie <3

Gotowi na snowmagedon :D

Wrotki ze znajomymi

Klusek w nowym zimowym wydaniu

Pierwsze friendsgiving

Szalone <3

Jak tak dalej pójdzie, to wrócę do domu szersza niż wyższa. Na razie +1kg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz